„Późno Cię ukochałem, Piękności dawna i zawsze nowa! Późno Cię ukochałem! We mnie byłeś, ja zaś byłem na zewnątrz i na zewnątrz Cię poszukiwałem. Sam pełen brzydoty, biegłem za pięknem, które stworzyłeś. Byłeś ze mną, ale ja nie byłem z Tobą. Z dala od Ciebie trzymały mnie stworzenia, które nie istniałyby w ogóle, gdyby nie istniały w Tobie. Przemówiłeś, zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę. Zajaśniałeś, Twoje światło usunęło moją ślepotę. Zapachniałeś wokoło, poczułem i chłonę Ciebie. Raz zakosztowałem, a oto łaknę i pragnę; dotknąłeś, a oto płonę pragnieniem Twojego pokoju.„
” Uchowaj, Panie, uchowaj serce Sługi Twego, który Ci składa wyznania, by się uważał za szczęśliwego, radując się jakąkolwiek radością. Jest bowiem radość nie będąca udziałem bezbożnych, lecz tych, którzy Cię czczą bezinteresownie; ich radością Ty sam jesteś. I samo życie szczęśliwe polega na radowaniu się z Ciebie, przy Tobie i dzięki Tobie. Takie jest życie szczęśliwe a nie inne. Ci zaś, którzy sądzą, że istnieje inne życie, za inną gonią radością, nie za ową prawdziwą.”
Czekamy Księże, czekamy z niecierpliwością na nową serię… Mając w darze od Boga takie talenty i niezwykły głos do głoszenia Słowa Bożego zasadnym jest je pomnażać. Niech nas Ksiądz nie skazuje na długi czas oczekiwań. Serce człowieka równie niespokojne, co i niecierpliwe…
Niech Pan doda skrzydeł, a św. Augustyn wspiera duchowo!
Wspieram modlitwą, czekam również 🙂
I dziękuję za to przypomnienie dzisiaj.